Dysk Google – dlaczego warto korzystać z chmury

Odsłony: 467

  (Fragment bezpłatnej publikacji “Obywatel w chmurze. Dysk Google“)

Jest kilka istotnych powodów, dla których warto korzystać z rozwiązań informatycznych takich, jakie oferuje przede wszystkim Google, choć przecież popularne są także inne rozwiązania, zwłaszcza Microsoftu.

Komplet usług, jakie zgromadził i zaoferował bezpłatnie Google – składnica plików Dysk Google i stowarzyszone z nią aplikacje, czyli programy do tworzenia dokumentów tekstowych, arkuszy kalkulacyjnych, prezentacji, rysunków, witryn czy formularzy – jest moim zdaniem najbardziej wszechstronny i najsilniej zintegrowany. Choć aplikacje te dalece nie dorównują siłą narzędzi kompilowanym aplikacjom biurowym takim, jak Word, Excel czy PowerPoint, to jednak są w stanie zaspokoić potrzeby 80 procent zwykłych użytkowników komputerów, a tworzą jeszcze pewną istotną wartość dodaną. Postarajmy się wymienić najistotniejsze punkty, które przemawiają za korzystaniem z chmury.

W pierwszej kolejności przemawia za tym bezpieczeństwo danych, większa odporność na awarię. Nasz komputer, nasz system, a w szczególności nasz dysk, nie jest na ogół tak bezpieczny i odporny na uszkodzenia czy ingerencje jak komputery usługodawcy (w tym przypadku Google), które obsługiwane są i chronione przez specjalistów. O ile nie mam pewności, czy w którymś momencie moje dokumenty nie znikną z dysku (no chyba że zapiszę je na innych nośnikach, najlepiej wypalę na dysku CD), o tyle mam ją w przypadku korzystania z usług renomowanej firmy.

Po drugie, do dokumentów w chmurze mam dostęp z dowolnego urządzenia – to nie tylko domowy komputer, ale i smartfon, tablet, komputer w pracy, w kawiarence internetowej czy u znajomego. Zawsze gdzieś jest miejsce, z którego skorzystam, gdy pilnie potrzebne będą jakieś dokumenty.

Po trzecie, mogę udostępniać dokumenty wybranym znajomym (jak i samemu korzystać z udostępnionych mi dokumentów), dając im uprawnienia do czytania, komentowania czy wręcz redagowania. W biurze, szkole czy na uczelni, ale i w spontanicznie tworzących się grupach osób w Internecie połączonych jakimś wspólnym celem tego rodzaju współpraca jest nie do przecenienia. Praktyka dowodzi, że wspólny dostęp do dokumentów pozwala znacznie ograniczyć koszty i czas potrzebny na przeprowadzenie spotkań biznesowych.

Po czwarte, webowe aplikacje do obsługi dokumentów nie wymagają nakładów i instalowania, a na dodatek są dostępne zawsze w najnowszej wersji, bo udostępnia je producent.

Piątym elementem jest łatwość i wygoda, z jaką możemy wymieniać dane między aplikacjami. Przykładowo, załączniki z poczty Gmail można zapisywać na Dysku Google, grafikę z Dysku można wstawiać do bloga czy witryny internetowej, rysunki wektorowe z aplikacji Rysunki można umieszczać w Dokumentach Google… tych kombinacji jest wiele.

Szóstym czynnikiem jest możliwość publicznego – bez ograniczeń – udostępniania dokumentów, np. prezentacji czy formularza z sondażem w Internecie.

Siódmym, o trudnej do przecenienia wadze, jest wyszukiwarka, która indeksuje i przeszukuje nie tylko teksty, arkusze czy prezentacje, ale nawet pliki PDF i… grafiki. Znakomite narzędzie, gdy plików tych są tysiące. W komputerze masz system wyszukiwawczy (nie tak zaawansowany), ale nie masz do niego dostępu spoza domu.

Naturalnie nie jest to zapewne wyliczenie wyczerpujące i z każdym punktem można dyskutować, a także znaleźć kontrargumenty, niemniej jest to zbiór powodów, które dość szybko dostrzegłem, gdy tylko bliżej przyjrzałem się funkcjonowaniu Dysku Google. Usługa ta jest tak wygodna, że trudno by było wyobrazić sobie teraz funkcjonowanie bez niej – jej wadą jest to, że jest uzależniona od bezawaryjności Internetu, ale to już inna historia.

Ilustracja przedstawia interfejs Dysku Google (w przeglądarce Microsoft Edge), a w nim folder z grafikami.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments